Gdy królowa odwiedza swój lud, zawsze obowiązuje protokół dyplomatyczny, przygotowania i wszystko ma być zapięte na ostatni guzik. Królowa to przecież głowa państwa, osoba wyjątkowa, ktoś nieosiągalny, więc jeżeli przyjeżdża do nas to i my czujemy się wyjątkowo, jesteśmy wybrańcami.
Do naszego domu przyjeżdża nasza Królowa, przyjeżdża odwiedzić nasz dom, spotkać się z nami tu gdzie płynie nasza codzienność. Szykujemy się na ta wyjątkową chwilę, omawiamy każdy szczegół, planujemy ten czas tak aby wykorzystać ten niezwykły dar, zapewne jedyny w naszym życiu.
Chcielibyśmy aby ten czas zostawił ślad w naszej parafii i dlatego nasza pracownia przygotowała dużą kopię podobrazia ikony Maryi Jasnogórskiej z wypukłymi nimbami, a ikonopisarze z naszej parafii pokryli już złotem nimby i ramy i piszą piękną ikonę Jasnogórskiej Pani, w której będą zamknięte wszystkie nasze modlitwy, nasz trud i wysiłek oraz nasza wdzięczność i miłość, w której będziemy zamykać naszą codzienność podczas rozmów z Mamą, nasze radości i nasze prośby, uśmiechy i łzy, czułość i nasze słabości, nasze talenty i nasze życie na tym małym kawałku świata. Każdy z nich pisze też małą kopię dla siebie, bo Maryja zaprosiła ich do modlitwy nad swoim wizerunkiem z pędzlem i w ciszy serca. W związku z peregrynacją ikony Maryi Jasnogórskiej po całej Polsce przygotowaliśmy w naszej pracowni kopie podobrazia z wypukłymi nimbami tak jak oryginał aby każdy kto poczuje taką potrzebę, takie przynaglenie mógł na ten wyjątkowy czas przygotować również swoją własną ikonę.
Obie Ikony : oryginał i nasza kopia, mają spotkać się ze sobą podczas wizyty Maryi Jasnogórskiej u nas i ma nastąpić tzw. “pocałunek ikon” a gdy ikona częstochowska pojedzie dalej do naszych sąsiadów, to po tym niezwykłym spotkaniu nasza kopia będzie odwiedzać nasze domy a później zamieszka w naszej świątyni. Czasu coraz mniej, spotkanie nastąpi w maju ale wiemy, ze zdążymy, jest już złoto i dolne warstwy tempery na winie i jajku, wszystko zgodnie z odwieczną tradycją, naturalnie i z wielką czułością, bo Wielka Królowa, Królowa Polski i Świata przyjeżdża też do małej wsi pod Poznaniem , w której Bóg umieścił nas wszystkich niby przez przypadek … 🙂